Pożary pojazdów elektrycznych są trudniejsze do przewidzenia i trudniejsze do ugaszenia. Ponadto, wieści o pożarach elektryków rozprzestrzeniają się w internecie znacznie szybciej, niż o pożarach benzyniaków czy silników typu Diesel. Ta Tesla Model 3 doszczętnie spłonęła na podziemnym parkingu, a producent zdaje się wiedzieć dlaczego.
Kolejna Tesla spłonęła
Na początku ubiegłego tygodnia Tesla Model 3 spłonęła w podziemnym parkingu w Szanghaju. Wczesne doniesienia stacji CNBC nie mówiły, co mogło spowodować pożar. Dziennikarze odnotowali jedynie, że samochód spłonął ni z tego ni z owego, po tym jak właściciel zaparkował go na miejscu.
W oświadczeniu dla chińskich mediów, Tesla walczy z narracją, że jej pojazdy są bardziej podatne na podpalenie niż benzyna czy Diesel. W oświadczeniu czytamy, że właściciel nieodpowiednio korzystał ze swojego samochodu, co mogło spowodować pożar.
Najwyraźniej kierowca Tesli wjechał w dziurę podczas wjeżdżania do garażu, co spowodowało uszkodzenie spodu. W domyśle – akumulatora.
– Opierając się na oświadczeniu kierowcy i badaniu samochodu, wstępne ustalenia wskazują, że powodzie uderzyło w coś i uszkodziło akumulator – donosi lokalna prasa.
Tesla pomaga
Trwa dokładne dochodzenie, a producent elektryków współpracuje z władzami. Pomaga również właścicielowi w uzyskaniu odszkodowania z ubezpieczenia, którego będzie potrzebował. Samochód został doszczętnie zniszczony. Z drugiej strony, mimo iż pożar miał miejsce w zamkniętej przestrzeni, nikt nie ucierpiał.
Tesla zapaliła się już po odejściu właściciela, a w pobliżu nie było nikogo. To już trzeci raz kiedy płonąca Tesla podczas postoju w Chinach trafia na pierwsze strony gazet na całym świecie. Ostatni z nich miał miejsce w kwietniu 2019 roku.