WRC Motorsport&Beyond

Kobieta została wyrzucona z salonu Hondy za ten strój. „Wszystko jej prześwitywało, a mężczyźni nie mogli się skupić”

kobieta-wyrzucona-z-salonu-hondy

Żyjemy w dziwnych czasach… Okazuje się, że za prześwitującą koszulkę można zostać wyrzuconym z salonu. Ale czy ta koszulka naprawdę była prześwitująca? Kobieta straciła pracę w Hondzie za niewłaściwy ubiór, bo… rozpraszał on mężczyzn. 

Kobieta odmówiła przebrania się

Pandemia koronawirusa spowodowała, że miliony ludzi na całym świecie przeniosło się ze swoją pracą do domowego zacisza. Nie każdy jednak może pracować z domu, a wiele firm wciąż egzekwuje zasady dotyczące ubioru. Czy jednak stanowisko kanadyjskiego salonu Hondy w tym przypadku było uzasadnione?

W poście na Facebooku pracownica Caitlin Bernier opisała swój dzień pracy, który miał miejsce 11 września. Czytamy, że kobieta natychmiast spotkała się ze swoją współpracownicą, która powiedziała jej, że koszulka jest prześwitująca. Bernier usłyszała, że ma założyć sweter lub pójść do domu się przebrać. Męska część załogi nie mogła się podobno skupić. 

Bernier opublikowała zdjęcia tego, co miała założone na sobie w pracy. Widać, że jej biała bluzka nie jest do końca prześwitująca. Owszem, widać jej stanik, ale… bez przesady.

Kobieta napisała, że miała na sobie dokładnie ten sam strój podczas rozmowy o pracę. Dodała też, że kilka dni przed incydentem nosiła tę samą bluzkę i nikt nie miał z tym żadnego problemu. Powiedziała swoim kolegom z pracy, że nie zamierza się przebierać, bowiem uznała, że jej strój jest odpowiedni. Ponadto, nie miała ochoty zakładać swetra, gdyż na zewnątrz było ponad 20 stopni Celsjusza. 

Czy bluzka naprawdę prześwitywała?

Bernier rozmawiała następnie z kobietą z działu kadr, która zgodziła się, że jej strój jest w porządku. Kobieta z „prześwitującą bluzką” usłyszała też, że ma spotkać się z dyrektorem generalnym, gdy ten przyjedzie do pracy. Ten miał pojawić się jednak dopiero za kilka godzin, więc kobieta ostatecznie zdecydowała się wrócić do domu, gdyż była „zawstydzona i zdenerwowana całą sytuacją. Czuła się tak, jakby wszyscy się na nią gapili”. 

Przed wyjściem poprosiła kolegów, aby zadzwonili do niej, gdy przyjedzie dyrektor tak, aby mogła wrócić na spotkanie. Kiedy otrzymała telefon, usłyszała od dyrektora: – Słyszałem, że nosiłaś nieodpowiedni strój w pracy i nie postępowałaś zgodnie z instrukcjami, kiedy kazali ci się przebrać. Muszę więc cię zwolnić. 

Kobieta poinformowała, że dyrektor nawet nie zadał sobie trudu, aby zobaczyć na własne oczy, w co była ubrana. Stwierdziła też, że wcześniej doświadczyła seksualnych komentarzy ze strony męskiej części personelu. 

Według CBC News, kobieta złożyła skargę dotyczącą praw człowieka po tym, jak została zwolniona. Jeden z prawników zasugerował, że Bernier ma bardzo mocne argumenty stojące za tym, że było to bezprawne zwolnienie. Przedstawiciele salonu Hondy oświadczyli, że dokonali przeglądu sytuacji i są przekonani, że wszystko zostało załatwione we właściwy sposób.