Zachowanie niektórych kierowców na jakże niebezpiecznych przejazdach kolejowych woła o pomstę do nieba. Ten filmik zatytułowany „Janusz, machaj!” podbija internet. Tu nawet nie chodzi już o to, jak ten kierowca zdobył prawo jazdy. Jakim cudem doszło do tego zdarzenia?
Kuriozalny Janusz
Na filmie nakręconym telefonem komórkowym widzimy kierowcę Fiata Doblo, który najwyraźniej utknął na przejeździe kolejowym. Już to wydaje się być dosyć zagadkowe, bowiem nam nigdy nie zdarzyło się być choćby blisko takiej sytuacji. Ten Janusz musiał jednak wjechać na torowisko, gdy świeciło się już czerwone światło.
Szlaban się zamknął, więc Janusz utknął. No dobrze, choć ta sytuacja już wydaje się być wystarczająco kuriozalna, to co zaczął robić ten kierowca? Machał do nadjeżdżającego pociągu. Wydaje się, że chciał ostrzec maszynistę przed blokującym przejazd Fiatem.
Jego starania oczywiście nie przyniosły pożądanego rezultatu, a pociąg z pełnym impetem wjechał w małego dostawczaka. Całe szczęście, że głównemu bohaterowi tego filmu nic się nie stało, gdyż stał on naprawdę blisko swojego samochodu.
W tej sytuacji można było zachować się lepiej
Szlabany na przejazdach kolejowych są lekkie nie bez powodu – wyłamanie zapory nie powinno stanowić większego problemu. Wydaje się, że gdyby ten Janusz zdecydował się na właśnie taki ruch, nic poważnego by się nie stało.
Naprawa wyłamanego szlabanu to nieporównywalnie mniejszy koszt niż uszkodzenia (kasacja) Doblo i lokomotywy. Nie mówiąc już o narażeniu na niebezpieczeństwo siebie i pasażerów pociągu. Ale żeby zdecydować się na taki ruch, trzeba mieć choć odrobinę oleju w głowie, którego najwyraźniej zabrakło temu kierowcy.
