Każdy z nas czasami traci nad sobą kontrolę. Najważniejsze w takich sytuacjach jest jednak zachowanie zimnej krwi i próba opanowania emocji. Ten idiota na motocyklu nie zrobił żadnej z tych rzeczy. Nie wiedzieć dlaczego zaczął wyzywać swojego kolegę, a już kilka sekund później otrzymał bolesną karę.
Idiota na motocyklu stracił nad sobą panowanie
Na tym nagraniu z kamerki umieszczonej na kasku motocyklisty widzimy naprawdę dziwne zachowanie kierowcy jednoślada. Dojechał on do poprawnie jadącego innego motocyklisty i zaczął go wyzywać. Machał rękoma jak małpa, po czym pokazał mu środkowy palec.
Dość nieszczęśliwie dla niego, w całym swoim szale zapomniał patrzeć na drogę. Gdy odwrócił głowę do przodu było już za późno. Kara została wymierzona boleśnie, a on nie był w stanie jakkolwiek zareagować.
Dlaczego jednak zaczął wyzywać kolegę na drugim motocyklu? Może podpał mu wcześniej, jeszcze zanim zaczęło się nagranie? Wydaje się jednak, że facet po prostu nie lubi zbyt wolnej jazdy. A przecież drugi motocyklista jechał poprawnie.
Tego naprawdę można było uniknąć
Co więcej, nie dał się podpuścić i zachował zimną krew. Gdyby tylko nagrywający wziął z niego przykład, nie doszłoby do tego incydentu. Siła uderzenia wydawała się być bardzo mocna, więc mamy nadzieję, że motocyklista wyszedł z tego wypadku bez szwanku. I przede wszystkim, że odebrał swoją lekcję.