Za szybka jazda po krętych górskich drogach to jedno. Ale jazda z ludźmi zwisającymi z okien to zupełnie inna sprawa. Pewna młoda dziewczyna chciała zaimponować kolegom. Głupi i głupszy to przy tym numerze pikuś.
Na filmie widzimy Nissana Sentra pędzącego po krętym odcinku drogi 129 w pobliżu granicy stanów Tennesee i Karolina Północna.
Samochody dosyć często przekraczają ciągłą linię, a kierowca pojawiający się na filmie robi to chyba z czystej lekkomyślności. Po kilku zakrętach 17-letnia dziewczyna wypada ze strony pasażera i spada do przydrożnego rowu.
Błyskawiczna akcja policji! Skradziony motocykl wrócił do właściciela… po 27 latach
Nie jest jasne, jak szybko Nissan jechał, w chwili incydentu. Według informacji płynących z komentarzy, kierowca cofnął się i pomógł dziewczynie. Film pojawił się na profilu Facebookowym US129 Photos Race Team.
Droga, po której jechali, to słynna „Tail of the Dragon”. Ma zaledwie 17 kilometrów i 318 zakrętów. Wiele z nich jest ślepych i pozbawionych barier ochronnych. Jest częścią Parku Narodowego „Great Smoky Mountains”, co oznacza, że wzdłuż drogi nie ma rozwoju komercyjnego. Droga ta jest popularnym miejscem dla poszukiwaczy emocji i kierowców różnego rodzaju.
Jej popularność niestety doprowadza również do tak durnych zagrywek.