Kierowca BMW M2 Competition w Niemczech dowiedział się na własnej skórze jakie szkody można wyrządzić przypadkowo wrzucając zły bieg podczas szybkiej jazdy na autostradzie. Poniższe nagranie nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Jak w ogóle mogło dojść do takiej pomyłki? Czy nowoczesne samochody nie powinny mieć swego rodzaju zabezpieczeń przed takimi pomyłkami?
Film został przesłany na kanał na YouTube o nazwie H2 Motors GmbH. Widzimy na nim faceta, który mocno dociska gazu w BMW M2 Competition. To mocarna maszyna, ale wrzucenia dwójki przy 150 km/h nie wytrzyma żaden samochód.
Od razu po tym błędzie było wiadomo, że coś nie gra. Wyraźnie zaniepokojony kamerzysta dopytywał swojego kolegi o stan samochodu. Kierowca miał jeszcze nadzieję, że wszystko jest okej. Wtedy na wyświetlaczu centralnym pojawił się błąd. Usterka układu napędowego i informacja, aby jak najszybciej udać się do serwisu. Nic dobrego.
„Maksymalna moc wyjściowa układu napędowego jest niedostępna. Skontaktuj się z serwisem”
Według opisu na YouTube kierowca musiał wymienić cały sześciocylindrowy, 3-litrowy i podwójnie doładowany silnika z powodu swojego błędu. Silnik nie był objęty gwarancją, ponieważ uznano, że został uszkodzony ze względu na błąd kierowcy.
Ponieważ wał korbowy został poważnie uszkodzony, panowie wymienili cały silnik. Koszt naprawy z wszystkimi dodatkami: 10 275,21 €.
