WRC Motorsport&Beyond

Festiwal żenady. Bogaty smarkacz w Ferrari próbował zadrwić z policji. Nie wiemy, czyje zachowanie było gorsze

Właściciele luksusowych samochodów lubią lekceważyć przepisy drogowe, narażając ogół społeczeństwa tylko po to, aby pochwalić się swoimi drogimi zabawkami. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce w przypadku tego kierowcy Ferrari. Smarkacz postanowił zaszpanować swoim wozem tuż przed oczami policji.

Co za festiwal żenady…

Smarkacz z Ferrari postanowił zadrwić z policji, a film z całego incydentu obiega już internet. Do sytuacji doszło w indyjskim mieście Kanpur, a reakcja policji była… szokująca. 

Grupa bogatych dzieciaków zablokowała publiczne drogi, aby wykonywać na nich wątpliwej jakości akrobacje. Wśród nich znalazło się czerwone Ferrari, które na poniższym wideo próbuje kręcić bączki. W wyniku jego widzimisie, ruch na drodze został całkowicie zablokowany.

Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że obok Ferrari widzimy zaparkowany radiowóz. Wygląda na to, że żaden z policjantów nie odważył się jednak powstrzymać właściciela luksusowego samochodu. 

Ponadto, jeśli przyjrzymy się dokładnie, na filmie widzimy też kilku ochroniarzy ubranych na czarno, którzy wydają się wstrzymywać ruch. 

Kiedy wideo z incydentu obiegło internet, policja natychmiast rozpoczęła działania i aresztowała właściciela Ferrari. Najwyraźniej pochodził on jednak z jednej z bardziej zamożnych rodzin w tym indyjskim mieście. 

Policja zajęła również Ferrari, a oskarżone dzieciaki usłyszały zarzuty narażania życia innych kierowców, blokowania dróg i kilku innych spraw związanych z ustawą o przeciwdziałaniu pandemii koronawirusa.