WRC Motorsport&Beyond

Elon Musk nie żyje?! Sensacyjne doniesienia o właścicielu Tesli – internet oszalał

elon-musk-nie-zyje

Zanim przejdziemy do szczegółów, wyjaśnijmy sobie jedno: szef Tesli, Elon Musk, żyje i ma się dobrze. O co więc cała ta burza w internecie? Na Twitterze wybuchło wielkie zamieszanie, jakoby Elon Musk zmarł w skutek eksplozji baterii. Na szczęście okazało się, że newsy te zostały całkowicie sfabrykowane. Ale po co?

Elon Musk nie żyje? To bzdura!

Liczba postów w mediach społecznościowych i na internetowych forach dyskusyjnych wskazuje na potencjalnie skoordynowane wysiłki, mające na celu manipulowanie już i tak niestabilnymi cenami akcji firmy. Elon Musk ma się jednak dobrze, czego nie można powiedzieć o Tesli. 

Wiadomości o śmierci Elona Muska zaczęły napływać na Twitterze. Setki tweedów z nowych kont zaczęły zalewać hashtag #RIPElon. Wydaje się, że wiadomość tę podchwyciły takie portale jak Al Jazeera, Buzzfeed, Fox News, czy serwis informacyjny Electrek skoncentrowany na Tesli. 

Pierwszy tweet z hashtagiem pojawił się o 10:30 lokalnego czasu i zawierał zdjęcie. Był na nim Elon Musk, wraz z innymi nieżyjącymi celebrytami, takimi jak Michael Jackson. Wkrótce potem pojawiły się linki do wielkich forów Reddit i 4chan, które wskazywały na fałszywe adresy URL z BBC, The Guardian, Wall Street Journal, czy Reutersa. 

Ktoś osiągnął swój cel

Efekt? W ciągu godziny akcje Tesli spadły o prawie 6%! To, co naprawdę zadziałało w tej fałszywej historii, to (niemalże) przekonująca egzekucja. Relacje, nagłówki z Photoshopa, fałszywe tweety od matki dziecka Elona Muska, a nawet „zdjęcia” eksplozji. 

Biorąc jednak pod uwagę, że Elon Musk jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie, jego śmierć z pewnością zdominuje nagłówki nie tylko na Twitterze, ale we wszystkich mediach na całym świecie. 

W chwili, gdy nie będzie to mistyfikacją, możemy spodziewać się oświadczeń od Tesli, SpaceX, czy The Boring Company. Cała akcja z pewnością była w kiepskim guście i niemal na pewno miała na celu manipulowanie ceną akcji Tesli. Wywołała jednak wystarczający szum, aby wzbudzić zainteresowanie opinii publicznej.