WRC Motorsport&Beyond

Diesel jest bardziej ekologiczny od elektryka – ale tylko w Polsce! I wcale nie ma się z czego cieszyć …

diesel benzyna LPG

Przeciwnicy samochodów elektrycznych często twierdzą, że auta „na baterie” zanieczyszczają środowisko bardziej, niż Diesel czy benzyna. Ta teza była obalana już wielokrotnie, a firmy takie jak Aston Martin, Bosch, Honda, czy McLaren stwierdziły, że elektryki są czystsze dopiero po przejechaniu 80 000 kilometrów. Ale w Polsce Diesel jest cały czas czystszy od elektryków. 

Diesel czystszy od elektryka – ale tylko w Polsce

Produkcja akumulatorów sprawia, że elektryki emitują więcej dwutlenku węgla, niż mogłoby się wydawać. Agencja Reuters skorzystała z najnowszych technologii, aby sprawdzić emisję od produkcji aż do końca cyklu życia samochodu. W przypadku Tesli Model 3 jeżdżącej po drogach Stanów Zjednoczonych, będzie ona czystsza niż Diesel lub benzyna już po 21 725 kilometrach. 

Dzieje się tak, ponieważ Stany Zjednoczone mają zaledwie 23% energii elektrycznej pochodzącej z elektrowni węglowych. W Norwegii energia pochodzi z elektrowni wodnych, dzięki czemu Tesla będzie czystsza niż Diesel już po 13 518 kilometrach. 

Jak podaje agencja Reuters, Tesla ładowana w Polsce – gdzie większość energii elektrycznej pochodzi z elektrowni węglowych – będzie czystsza dopiero po 126 655 kilometrach. Ale to jeszcze nic. 

Najgorszy możliwy scenariusz

Wyobraźmy sobie, że mamy średniej wielkości samochód elektryczny, produkowany w Chinach i użytkowany w Polsce. To najgorszy możliwy scenariusz dla elektryka. Transport & Environment uważa, że okres eksploatacji takiego pojazdu minie po 225 000 kilometrów, w trakcie których wyemituje on 41 ton CO2. To daje wynik 182 g/km dwutlenku węgla. 

Podobnych rozmiarów Diesel wyemitowałby 52 tony CO2 (234 g/km), a benzyna 57 ton CO2 (253 g/km). „Problem” polega jednak na tym, że przy przebiegu 225 tysięcy kilometrów Diesel dopiero się dotrze, a elektryk będzie nadawał się – jeśli nie na złom – to na pewno na wymianę baterii i akumulatorów. 

Oczywiście w innych krajach, jak w Norwegii, czy USA, samochody elektryczne już dziś są czystsze niż Diesel i benzyna. Wydaje się, że Polska jest po prostu ostatnim bastionem silników wysokoprężnych.