Każdy, kto choć raz w życiu pokonał trasę starą gierkówką z Warszawy do Katowic wie, czym pachnie przejazd przez Częstochowę. Kierowcy za wszelką cenę próbują ukraść stracone w korkach cenne minuty, a natężenie ruchu jest ogromne. O dużym szczęściu może mówić kierowca Forda Mondeo, który widząc co się dzieje w lusterku, ,zapewne miał już brązowe gacie. Kierowca TIR-a popisał się jednak niesamowitym refleksem!
Spotkanie TIR-a z Mondeo… aj aj!
Na poniższym nagraniu widzimy, jak kierowcy dojeżdżają do skrzyżowania, nad którym zapala się czerwone światło. Sygnalizacja zmienia się jednak na tyle daleko od samochodów, że nie powinno być problemu z wyhamowaniem swoich maszyn.
Jak widzimy, warunki atmosferyczne nie były tego dnia najlepsze i chyba nie wziął tego pod uwagę kierowca TIR-a. Co prawda facet w ciężarówce nacisnął na hamulec równo z osobówką, jednak chwilę później (nie wiedzieć czemu, puścił go).
Może już na tym etapie wiedział, że nie zdąży wyhamować przed Fordem Mondeo, który zatrzymał się na czerwonym świetle? W każdym razie, to co nastąpiło później, to prawdziwa wirtuozja kierownicy. Temu panu należą się ogromne brawa, bo zrobił wszystko dokładnie tak, jak w tej sytuacji należało.
Było blisko!
Ponadto, słowa uznania należą się także kierowcy stojącemu na skrajnym lewym pasie. Ten zachował przytomny umysł i cały czas kontrolował to, co dzieje się w lusterkach. Gdy zobaczył nadjeżdżającą ciężarówkę, szybko zrobił jej miejsce na wyhamowanie.
Aż 60% kierowców nie wiedziało, że za tę czynność grozi wysoki mandat. Przypominamy przepisy
