WRC Motorsport&Beyond

Chcieli dobrze, a wyszło … jak zwykle. Potężny wypadek trzech Ferrari. Co oni tu narobili?! [WIDEO]

wypadek-3-ferrari

Gdy egzotyczny samochód ulega uszkodzeniom, zawsze to przykry widok. Dlatego też jeszcze gorsze jest, gdy wiele supersamochodów bierze udział w wypadku, a co dopiero, gdy ma to miejsce podczas wydarzenia charytatywnego. Tym razem w pechowym incydencie brały udział trzy egzotyczne Ferrari. Co oni tu narobili?! 

Potężny wypadek trzech Ferrari

Organizacja charytatywna CF z siedzibą w Pensylwanii zorganizowała w Filadelfii wydarzenie charytatywne. Podczas imprezy setki różnych supersamochodów i egzotyków spotkało się i jeździło po Filadelfii. Kluczem był fajny pokaz samochodów, takich jak Ferrari. 

Wszystko oczywiście po to, aby zebrać pieniądze na cele charytatywne. Lokalna policja zapewniała pomoc eskortując kierowców McLarenów, Lamborghini czy Ferrari, a nawet zamknęła całkowicie niektóre drogi. 

Według Ferrari Chat wypadek miał miejsce rano. Policja zamknęła na chwilę krótki odcinek autostrady, aby supersamochody mogły trzymać się razem. Dzięki temu kierowcy mogli popuścić nieco wodzę fantazji. Jak informują świadkowie i uczestnicy wydarzenia, policja przymykała oko na prędkość, a nawet sugerowała, aby kierowcy przejechali przez autostradę jak najszybciej, aby móc ją od razu otworzyć. 

Mandat? Trzeba zachować rozsądek

Oczywiście nie wiemy, ile jest w tym prawdy, ale mimo braku widma mandatu, kierowcy Ferrari powinni zachować zdrowy rozsądek i bezpieczne odstępy. Wydaje się, że czarne Ferrari 488 traci kontrolę po zbyt szybkim dojechaniu do innych samochodów. Uderzył w Pistę, a ta odbiła się od kolejnej Pisty. 

Wydaje się, że najgorsze dopiero przed kierowcami maszyn z Maranello. Z punktu widzenia ubezpieczenia, roszczenie może być warte miliony złotych, a firma ubezpieczeniowa będzie chciała na pewno bardzo dobrze zbadać sprawę. Jaki jest morał tej historii? Nawet jeśli jesteś na zamkniętej autostradzie i „nie możesz dostać” mandatu, powinieneś zachować zdrowy rozsądek.