WRC Motorsport&Beyond

Impreza dla wybrańców

Rajd Monte Carlo to chyba najbardziej wyczekiwana runda w całym kalendarzu WRC. Dlaczego? Przede wszystkim to pierwsze starcie w sezonie więc wszyscy kibice są głodni prawdziwych emocji. Co więcej, impreza należy do bardzo nieprzewidywalnych. Ale czy na pewno?

Powszechnie przyjęło się, że Rajd Monte Carlo należy do trudnych i bardzo losowych pod względem warunków atmosferycznych imprez. W trakcie weekendu pogoda szaleje jak w kalejdoskopie, a kierowcy nie mogą być niczego pewni. Ogólny schemat każdego oesu jest podobny. Zawodnicy przystępują do walki na dole góry i kończą jazdę z drugiej strony danego wzniesienia. Więcej o charakterystyce tegorocznej edycji opowiadał w najnowszym materiale Rajdowy Świeżak.

Ale wspomniana wcześniej losowość szczególnie odpowiada reprezentantom dwóch narodów. Mowa o Francuzach oraz Finach, którzy zwyciężają w Monte Carlo nieprzerwanie od zeszłego tysiąclecia! Po jednej stronie barykady mamy takich wojowników jak Sebastien Ogier, Sebastien Loeb oraz Bryan Bouffier. Na drugiej flance znajdują się Marcus Gronholm, Tommi Makinen i Mikko Hirvonen.

Do narodowości, które również zaistniały w Rajdzie Monte Carlo w ciągu ostatnich 30 lat należą jeszcze Włosi, dzięki triumfom Miki Biasiona oraz Piero Liattiego. Hiszpanom trzykrotnie chlubę przynosił natomiast aktualny zwycięzca Rajdu Dakar, Carlos Sainz. Nieco starsi kibice pamiętają również zapewne wspaniałe sukcesy Waltera Rohrla, Sandro Munariego czy chociażby reprezentanta Szwecji, Bjorna Waldegarda.

A które samochody lokowały się na najwyższych pozycjach? W najnowszej historii Rajdu Monte Carlo zwyciężali kierowcy Forda Fiesty WRC, Citroena DS3 WRC oraz Peugeota 207 S2000, którego w 2011 roku prowadził Bryan Bouffier gdy impreza należała do cyklu IRC. Ale na liście zwycięzców znajdują się również zawodnicy rywalizujący m.in. w Porsche 911, Lancii Stratos czy chociażby Audi Quattro.

Jeżeli w obecnej edycji po raz kolejny zwycięży przedstawiciel Francji lub Finlandii, to można będzie mówić o przedłużeniu imponującej passy przez przedstawicieli tych narodowości. Miejmy nadzieję, że do walki włączy się jednak ktoś spoza tego grona. Wydaje się, że realne szanse mają na to m.in. Hiszpan Dani Sordo oraz Estończyk Ott Tanak. Będą musieli jednak poradzić sobie przede wszystkim z Sebastienem Ogierem.

Tagi: Rajd Monte CarloWRC