Rywalizujący w mistrzostwach świata Formuły 1 team Racing Point od 2021 roku będzie występował pod nazwą Aston Martin. Kanadyjski właściciel zespołu Lawrence Stroll zainwestował pół miliarda funtów w brytyjski koncern produkujący luksusowe samochody.
Tym samym logo brytyjskiego producenta zniknie z bolidów Red Bulla, dla którego Aston Martin był w ostatnich latach sponsorem tytularnym. Z zakończenia współpracy po cichu cieszy się doradca Red Bulla i szef programu juniorskiego teamu z Milton Keynes – Helmut Marko.
Według Austriaka taki obrót spraw jeszcze bardziej zacieśni współpracę „Byków” z Hondą, z której jednostek korzysta obecnie nie tylko flagowy team, ale również Alpha Tauri (wcześniej Toro Rosso).
Helmut Marko dla Kronen Zeitung: Jesteśmy bardziej niż zadowoleni z postępów technicznych, a w szczególności niezawodności silników które dostarcza nam Honda. Największym plusem naszej współpracy jest jednak ogólny pakiet marketingowy, promocyjny oraz szkolenia kierowców. Zakończenie współpracy z Aston Martinem w roli sponsora tytularnego jeszcze bardziej ułatwi nam życie z Hondą.
Red Bull podpisał umowę z Hondą na dostawę napędów w sezonach 2019 i 2020 (od 2021 roku w życie wejdą zupełnie nowe przepisy dotyczące silników). Zarówno Red Bull Racing, jak i Alpha Tauri – satelicki team RBR – skorzystają w tym sezonie z takich samych specyfikacji silników.
Robert Kubica po raz ostatni na torze w Barcelonie. Koniec pewnej epoki