Wypadek Filipa Nivette z Rajdu Kaszub mocno utrudnił sezon nie tylko jemu, ale także pilotowi, Kamilowi Hellerowi, który musiał odpuścić start w Rajdzie Estonii i na oesach zobaczymy go nie wcześniej niż podczas rozgrywanego pod koniec sierpnia Rajdu Barum.
Podczas kraksy w Fieście R5 Kamil doznał złamania nogi. Choć początkowo zawodnik pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego planował start w ostatniej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy, to jednak okazało się, że pierwsze rokowania były zbyt optymistyczne.Nieustępujący ból nogi oznaczał jednak kolejną wizytę u lekarza i zapadła decyzja o ześrubowaniu pękniętej kości w stopie. Wygląda na to, że z tego powodu Heller będzie pauzował przez całe wakacje i jego celem jest start w Rajdzie Barum.
– Niestety wypadek z Rajdu Kaszub okazał się dla mnie bardziej bolesny w skutkach niż się początkowo wydawało – mówił Kamil Heller. – Musiałem przejść operację kostki, co w efekcie spowodowało moją nieobecność w Rajdzie Estonii. Mam nadzieję, że do Rajdu Barum będę już w pełni zdrowy – zakończył pilot.