Po zdobyciu mistrzostwa Polski, Grzegorz Grzyb liczył także na wywalczenie pierwszego miejsca w punktacji słowackiego czempionatu. Niestety szanse rzeszowianina praktycznie pogrzebała awaria tuż po starcie pierwszego odcinka Rally Kosice.
W Koszycach zapowiadał się wyjątkowy pojedynek. W punktacji sezonu Grzegorz Grzyb i Martin Koci zgromadzili po 165 punktów. Marzenia Polaka zostały rozwiane zaraz po starcie pierwszego odcinka specjalnego Jahodna (23,45 km). W Skodzie Fabii R5 z Rufa Sport doszło do uszkodzenia śrub jednego z drążków i kierowca pilotowany przez Bogusława Browińskiego musiał się zatrzymać.
Martin Koci i Radovan Mozner Jr. byli najszybsi na pierwszej próbie. Jednak załoga Skoda Slovakia Motorsport może już spokojnie zmierzać do mety etapu. Jeżeli Koci wygra pierwszy dzień, to nie będzie musiał martwić się o wyniki niedzielnego etapu. Posiada bowiem więcej zwycięstw od Grzyba, dlatego mistrzostwo Słowacji raczej powędruje do 25-latka i będzie to jego pierwszy tytuł. Grzyb wygrywał słowacki cykl w generalce już czterokrotnie.