Jak wynika z doniesień wielu lokalnych mediów, Greta Thunberg spędziła miniony tydzień w Polsce. Szwedzka aktywistka klimatyczna dotarła m.in. Teslą pod Elektrownię Bełchatów.
17-latce towarzyszyła ekipa filmowa, z którą zapewne uwieczniano dowody na to, jak oparta na węglu energetyka Polski przyczynia się do negatywnych zmian klimatu. Jak ustalił „Dziennik Łódzki”, próbowano dostać się na teren elektrowni, ale Polska Grupa Energetyczna nie wyraziła na to zgody.
Aktywiści musieli zadowolić się obrazkami jedynie z tarasu widokowego Elektrowni Bełchatów na terenie gminy Kleszczów. Greta Thunberg miała tam podjechać elektryczną Teslą, choć po Polsce ekipa podróżowała dwoma samochodami. Drugi z nich był prawdopodobnie spalinowy.
Wykonywanie zdjęć zabezpieczała bełchatowska policja. – Wszystko przebiegało bardzo spokojnie i bez zakłóceń – powiedziała „DŁ” Iwona Kaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. Wizytę Szwedki bacznie obserwowały służby PGE, które kontrolowały, jakie miejsca odwiedza w naszym kraju.
Pierwsze przecieki o wizycie Grety Thunberg w Polsce pojawiły się na początku tygodnia. Dwie wegańskie restauracje z Gdańska pochwaliły się jej odwiedzinami, a pierwsza z nich miała mieć miejsce w w niedzielę, 12 stycznia wieczorem.
Dawca organów wyprzedza w mieście slalomem przy 160 km/godz. i bawi się smartfonem obiema rękoma