Rajdowe Mistrzostwa Świata wprost szaleją od plotek po wycofaniu się Volkswagena z przyszłorocznych startów. Jedną z nich jest informacja o możliwym powrocie Forda do fabrycznego wsparcia M-Sportu.
Nie od dziś wiadomo, że Malcolm Wilson usilnie stara się skusić Sebastiena Ogiera, który miałby w sezonie 2017 powalczyć o obronę tytułu za kierownicą Fiesty WRC. Stajnia z Cockermouth utrzymuje się w mistrzostwach świata za sprawą sprzedaży aut R5 i R2, co oznacza że jej budżet nie możne równać się z tymi, którymi dysponują producenci. Remedium na te problemy miałby być powrót Forda, który poinformował nie dawno za pośrednictwem twittera, że będą mieli do ogłoszenia dużą wiadomość.
To od razu zrodziło spekulację o powrocie do WRC, a oliwy do ognia dolał sam Malcom Wilson, który powiedział: – Jesteśmy w sytuacji, która może być tylko dobra. To czego teraz potrzebujemy to wsparcie producenta. Fajnie by było, gdyby Ford powiedział, że chce wrócić. Czekam na taki telefon.