W dniu dzisiejszym równo o godzinie 15:00 rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia kolejnego bolidu Formuły 1 na sezon 2017. Po Sauberze i Renault przyszła pora na Force India. Miejscem prezentacji było Silverstone, które już jutro będzie świadkiem odsłonięcia nowej maszyny Mercedesa.
Najpierw na scenie zagościł boss zespołu- Vijay Mallya, po krótkiej przemowie głos zabrali kierowcy. Po kwadransie najnowsze osiągnięcie stajni, 10 auto w historii było już w świetle fleszy.
Pierwszą okazją na sprawdzenie VJM10 będą czterodniowe testy pod Barceloną, na których auto podzielą między siebie kierowcy główni na ten sezon – Sergio Perez i Esteban Ocon oraz kierowca rozwojowy – Alfonso Celis Jr. Czwartego dnia testowane będą deszczowe opony Pirelli, wtedy to za kierownicą zasiądą oboje zawodnicy podstawowi. Force India jest dopiero drugim zespołem po Haas, który potwierdził skład na obie tury testów w Barcelonie.
Bolidy na ten sezon przeszły znaczne modyfikacje. Jak twierdzą eksperci nowe przepisy mogą zabić mniejsze teamy. Dlaczego? Dla przykładu Renault otwarcie mówi o tym, że bolid który został zaprezentowany jest inny od tego, który zobaczymy na testach w Barcelonie, ten zaś różni się od wersji, która wyjedzie na tor w Melbourne. Większe zespoły mające solidne budżety są w stanie pozwolić sobie na ciągły, nieustający rozwój, mniejsze, takie jak właśnie Force India, jak sugeruje dyrektor zarządzający Renault F1 – Cyril Abiteboul- ,,prawdopodobnie już zużyły większość swojego budżetu tylko po to, żeby dostosować się do nowego regulaminu”.
Pierwsza tura testów w Barcelonie rozpocznie się 27 lutego w Barcelonie, zaś pierwszy wyścigowy weekend już 26 marca w Melbourne.