Nico Rosberg nie ma wątpliwości, która rywalizacja zawodników będzie budziła największe emocje w nadchodzącym sezonie Formuły 1.
Zdaniem mistrza świata z sezonu 2016 to nie walka Sebastiana Vettela z Lewisem Hamiltonem dostarczy po raz kolejny najwięcej adrenaliny, a pojedynki zawodników Ferrari.
Niemiec jest zdania, że Charles Leclerc nie będzie dla Vettela tak przyjaznym kierowcą, jakim był wcześniej Kimi Raikkonen. W jego opinii pochodzący z Monako zawodnik, dzięki swojej szybkości i talentowi, może mocno dać się we znaki czterokrotnemu mistrzowi świata. Co za tym idzie, presja na Vettelu w nowym sezonie będzie jeszcze większa, niż w poprzednich latach.
Nico Rosberg: Wyścigi Formuły 1 będę oglądał głównie po to, aby śledzić na torze dwóch kierowców Ferrari. Charles jest bardzo mocny pod wieloma względami. Z kolei Sebastian ma za sobą trudny sezon. Utrzymanie pozycji lidera w Ferrari będzie dla niego niezwykle trudne. Leclerc to nie Raikkonen i na pewno będzie wywierał na Vettela olbrzymią presję, jadąc twardo i po swoje. On nie będzie chciał żyć w jego cieniu.
Były kierowca Formuły 1 uważa, że Vettela zgubić może zbytnia pewność siebie. Zbliżająca się rywalizacja pokaże, czy duet Ferrari będzie tak elektryzujący jak niegdyś para Hamilton & Alonso.