F1, GP Singapuru: Vettel zakończył ponad roczną przerwę od zwycięstw. Kubica P16

Piąty raz w karierze, Sebastian Vettel wygrał Grand Prix Singapuru. Kierowca Scuderii Ferrari czekał ponad rok na 53. zwycięstwo w Formule 1  (ostatnio Grand Prix Belgii 2018).

Ekipa z Maranello jako pierwsza w historii wywalczyła dublet na ulicznym torze w Zatoce Marina za sprawą drugiego miejsca zawiedzionego Charlesa Leclerca, który stracił prowadzenie na rzecz zespołowego kolegi po pit-stopie. Na podium zabrakło miejsca dla kierowców Mercedesa. Przed Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem metę osiągnął Max Verstappen (Red Bull).

Punkty z Singapuru wywieźli poza tym Alexander Albon (Red Bull), Lando Norris (McLaren), Pierre Gasly (Toro Rosso), Nico Hulkenberg (Renault) i Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo). Metę wyścigu, w którym trzykrotnie wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa osiągnęło 17 kierowców. Robert Kubica (Williams) finiszował na 16. lokacie przed Kevinem Magnussenem (Haas).

Przebieg wyścigu

Na starcie nie doszło do przetasowań w czołówce. Leclerc utrzymał P1. Drugi Hamilton zaczął tracić dystans broniąc się przed atakami Vettela. Najszybszy w kwalifikacjach w tzw. B-klasie, Carlos Sainz jr. spadł na koniec stawki po kapciu w kontakcie z Nico Hulkenbergiem (incydent wyścigowy). Robert Kubica uniknął kłopotów awansując z 19. na 17. miejsce. George Russell zawadził o koło wyprzdzającego go Daniela Ricciardo i kierowca Williamsa musiał zjechać na zmianę „nosa”.

Na P7 utrzymał się McLaren, ale za sprawą Lando Norrisa. Hamilton w końcu zaczął odrabiać różnicę do Leclerca, ale szybko czołowa szóstka zaczęła trzymać zgodnie sekundowe odstępy, dbając o miękkie opony. Dodatkowo starali się unikać tunelu aerodynamicznego, aby zapewnić lepsze chłodzenie podzespołów w tropikalnym klimacie Singapuru.

Robert Kubica utrzymał 17. miejsce do dziewiątego okrążenia, gdy minął go Hulkenberg, mając od drugiego kółka świeży komplet twardych opon. Ricciardo, który ruszał z końca stawki po 12. okrążeniach zyskał 8 pozycji. Do pierwszych pit-stopów czołówki czekaliśmy do 20 kółka. Jako pierwsi zjechali Sebastian Vettel i Max Verstappen, których po wyjeździe przedzielił Hulkenberg.

Dalszy przebieg wydarzeń układał się również korzystnie dla Vettela. Ściągnięty na zmianę opon Charles Leclerc był zbulwersowany faktem wyjazdu za zespołowym kolegą. Opóźnianie pit-stopu okazywało się coraz gorszym rozwiązaniem. Stratedzy Mercedesa wiedzieli, że zjazd Hamiltona oznacza spadek z oba Ferrari. Mistrz świata został przetrzymany o 6-7 okrążeń dłużej od rywali w SF90 i w konsekwencji wyjechał poza wirtualnym podium, za Verstappenem.

Video Sebastian Vettel pushing Pierre Gasly off the track at Singapore Grand Prix! #SingaporeGP #Formula1 #F1 pic.twitter.com/2srbYsbfNi

— Sophia (@sophia_wrc) September 22, 2019

Na 29. okrążeniu Vettel zaliczył kontakt z Gaslym, ale zetknięcie kołami w zakręcie nr 7 okazało się niegroźne. Dwa kółka dalej Niemiec wyprzedza Antonio Giovinazziego i zostaje liderem. W tym samym momencie, Leclerc tkwi na czwartej pozycji. Gdy osiąga drugą lokatę, strata do 4-krotnego mistrza świata wynosi ok. 6 sekund.

Pościg Daniela Ricciardo za czołówka zostaje powstrzymany na 34. okrążeniu, gdy po głębokim najechaniu na tarkę ma delikatny uślizg tylnej osi i uderza w bok wyprzedzanego Giovinazziego. Kierowca Renault musi dotoczyć się do pit-lane na zmianę uszkodzonego koła.

The most peak Romain Grosjean thing is him smashing off a Williams he's battling for position immediately after getting a contract extension #SingaporeGP pic.twitter.com/RmO9C4QfHI

— iGP Manager (@iGPManager) September 22, 2019

Niedługo potem w końcu pojawia się nieodłączny element singapurskich grand prix, czyli samochód bezpieczeństwa. Romain Grosjean dorzucił kolejne argument dla swoich krytyków, doprowadzając do kolizji podczas próby wyprzedzania George’a Russella w zakręcie nr 8. Williams został na ścianie, a kierowca Haasa był w stanie jechać dalej. – Co on k**** wyprawia? W sumie nie powinienem być zaskoczony – skwitował Russell.

Bert Maylander spędził na torze 5 kółek, a po restarcie Leclerc nie był w stanie zagrozić Vettelowi. Kierowcy bez safety cara spędzili tylko 3 okrążenia, ponieważ awarii uległ samochód Sergio Pereza (zespół poprosił go o zatrzymanie się). Z „darmowego” pit-stopu skorzystali Kubica i Stroll, który chwilę wcześniej musiał zmieniać przednie skrzydło i oponę po kontakcie z Gaslym.

Video Daniil Kvyat colliding with Kimi Raikkonen at Singapore Grand Prix! #SingaporeGP #Formula1 #F1 #F1NightRace pic.twitter.com/wUuOMw7BPV

— Sophia (@sophia_wrc) September 22, 2019

Tym razem neutralizacja potrwała szybciej, ale na 50. okrążeniu ponownie doszło do zatrzymania rywalizacji. Daniił Kwiat zaskoczył Kimiego Raikkonena w zakręcie nr 1. Najstarszy kierowca w stawce przy próbie skrętu uderzył w samochód kierowcy Toro Rosso, uszkadzając swoje lewe przednie koło.

Kevin Magnussen przeciągnął ostatni pit-stop do 56. kółka, ale w końcu zjechał po miękkie opony, gdy wyprzedził go Kubica. Duńczyk zdołał jednak popisać się best lapem wyścigu. 26-latek od ubiegłego roku pozostaje zresztą rekordzistą pojedynczego okrążenia wyścigowego na ulicach Singapuru (1:41,905).

Grand Prix Singapuru 2019 – wyniki wyścigu

F1 2019 – punktacja kierowców

F1 2019 – punktacja konstruktorów