Max Verstappen musiał dwukrotnie wyprzedzić Lewisa Hamiltona, aby odnieść zwycięstwo w Grand Prix Brazylii. Wyścig był bardzo emocjonujący, pełen dramaturgii ale co najważniejsze – zakończył się dramatycznie dla kierowców Ferrari. W ekipie z Maranello takiego obrotu spraw raczej nikt się nie spodziewał.
Charles Leclerc i Sebastian Vettel zaliczyli kontakt tuż przed zakrętem numer 4. Kolizja była tak niefortunna, że wykluczyła obu kierowców Scuderii z wyścigu.
The moment the race turned on its head
#BrazilGP #F1 pic.twitter.com/Y77NrJMJ0g — Formula 1 (@F1) 17 listopada 2019
To, że kierowcy będą musieli wyjaśnić sobie całe zajście między sobą to jedno, jednak incydentowi przyjrzeli się również sędziowie.
Na szczęście dla stajni z Maranelo, sędziowie uznali to zdarzenie jako incydent wyścigowy i tym samym obyło się bez kar dla kierowców włoskiej ekipy. Rozstrzygnięcia pozostaną więc wewnątrz zespołu.
Sędziowie uznali, że obaj kierowcy mieli okazję na uniknięcie lub złagodzenie incydentu, zatem żaden z nich nie był głównym winowajcą” napisano w raporcie FIA.