Egzamin na prawo jazdy to jedna z tych najbardziej stresujących chwil w życiu, szczególnie dla motoryzacyjnych zapaleńców. Do nich z pewnością też zalicza się Oliver Solberg, który przy pierwszym podejściu zaliczył wtopę i… oblał.
Kiedyś słyszałem, że najlepsi kierowcy zdają za 2-gim razem. I chyba faktycznie coś w tym jest, bo świetnie się zapowiadający kierowca rajdowy Oliver Solberg, który ma na swoim koncie już kilka znaczących zwycięstw, oblał swój pierwszy egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Na szczęście drugie podejście okazało się skuteczne. Naturalnie młody Norweg nie miał już żadnych problemów z częścią praktyczną.
Młody Solberg otwarcie przyznał, że egzamin był dla niego bardzo stresujący. Opowiedział również, jak doszło do tego, że musiał podejść do niego drugi raz. Na jedno pytanie odpowiedziałem źle. Szczerze? Byłem zdruzgotany. Mój cały świat się zawalił. Potem jednak w ciągu 24 godzin z kompletnego dołka, kiedy czułem, że moje marzenie prysło, znalazłem się na szczycie.
Na zbliżającym się wielkimi krokami Rajdzie Wielkiej Brytanii będziemy mogli zobaczyć debiutującego w WRC 18-letniego Solberga, ale również jego ojca, dla którego będzie to już 190 występ w tym cyklu. Obaj kierowcy będą bezpośrednio rywalizować z naszymi rodakami – Kajetanem Kajetanowiczem oraz Maćkiem Szczepaniakiem.
Rajd Wielkiej Brytanii: Kajetanowicz zaufa Polo R5 w walce o mistrzostwo WRC 2
