Sytuacja przed granicą w Świecku jest coraz bardziej dramatyczna. Gigantyczny korek ma w tym momencie już ponad 40 kilometrów. W środku utknęła także załoga Lotos Rally Team wracająca z Rajdu Meksyku.
W 42-kilometrowym roku przed granicą w Świecku utknął m.in. Kajetan Kajetanowicz z zespołem. Oni wracają z Rajdu Meksyku. Po ponad dziesięciu godzinach lotu z Mexico City i lądowaniu w Monachium o 5 rano, zespół wsiadł do samochodów i ruszył w kierunku granicy z Polską.
Zespołowi udało się wbić w korek około 6 kilometrów od granicy. Rozmawialiśmy na ten temat z Kajetanem Kajetanowiczem, który zdradził, że w trakcie minionych pięciu godzin udało im się przejechać około 1,2 km. Sytuacja jest zatem skomplikowana i podróż na pewno jeszcze trochę potrwa.
Sytuację przed granicą pogorszyły dziś trzy tiry, które zablokowały autostradę do granicy na wysokości miejscowości Briesen. W poniedziałek około godziny 15 na granicy utknęli m.in. Litwini, Łotysze, czy Estończycy, oni chcieli dostać się przez Polskę do swoich krajów, natomiast nie zostali przepuszczeni przez granicę.
Wtedy przy granicy od strony Niemiec zaczął tworzyć się gigantyczny korek, który w swoim szczycie sięgał 20 kilometrów. Teraz sytuacja jest zdecydowanie gorsza, a niektórym osobom w samochodach brakuje już wody i jedzenia.
Niestety, polski zespół nie mógł liczyć na pomoc ze stronu rządu i sam musiał zorganizować sobie powrót do domu.