Wielkopolska Inspekcja Transportu Drogowego w Gizałkach zatrzymała w okolicach Pleszewa samochód dostawczy, który budził duże wątpliwości, jeżeli chodzi o dopuszczalną wagę. Przypuszczenia ITD jak bardzo często bywa okazały się słuszne.
Samochód skierowano na wagę a ta wykazała, że dopuszczalna masa ładunku została przekroczona aż sześciokrotnie. Auto dostawcze ważyło z ładunkiem 7,1 tony. Z kolei w jego dowodzie rejestracyjnym ładowność wynosiła 625 kilogramów.
Przewoźnik wysłał na miejsce zdecydowanie większy pojazd, który zabrał nadmiar kapusty. Kierowca z kolei otrzymał mandat w wysokości 500 zł.
Toyota nie chce być w grze Need For Speed, bo nie popiera nielegalnych wyścigów