WRC Motorsport&Beyond

Daniel Ricciardo: Nie podoba mi się, gdy widzę moje nazwisko na dziewiątej pozycji

daniel ricciardo

Daniel Ricciardo niewątpliwie zdecydowanie inaczej wyobrażał sobie swój debiut w nowych barwach. Choć jak niejednokrotnie już przyznał, że nie liczył na wielkie triumfy w 2019 roku, to jednak dziewiąta pozycja na zakończenie sezonu była dla niego gorzką pigułką do przełknięcia.

Australijczyk w wielu wyścigach nie pokazał się z dobrej strony, za co ciężko było obwiniać bolid. Kierowca Renault ma jednak tego świadomość i przyznaje, że w 2020 roku nawet pomimo wszelkich niedogodności jakie mogą się wydarzyć, on sam musi stanąć na wysokości zadania.

Daniel Ricciardo: Nie był to dla mnie wymarzony sezon. Nie postrzegam siebie jako dziewiątego najlepszego kierowcę w całej stawce. Nie przywiązuję szczególnej wagi do tej pozycji w klasyfikacji generalnej, bo głęboko wierzę, że jestem lepszy. Czy chcę przez kolejne sezony być dziewiąty i cały czas zasłaniać się wymówką, że jestem lepszy, ale sytuacja jest jaka jest? Na pewno nie. Nie podoba mi się, gdy widzę moje nazwisko na dziewiątej pozycji.

30-latek w ubiegłym sezonie zgromadził na swoim koncie 54 punkty. Dla porównania jego były zespołowy kolega – Nico Hulkenberg zasilił konto Renault 37 „oczkami”.

Daniel Ricciardo: Gdyby Nico zgarnął w ubiegłym roku 100 punktów, to byłbym bardzo rozczarowany. Gdyby Nico zakończył sezon z pięcioma, to pomyślałbym sobie „Wow, co za wspaniały sezon”. Wiem, że zdobyłem więcej punktów od Nico, więc raczej nie powinienem być rozgoryczony. Jestem względnie zadowolony z tego sezonu. Wiedziałem, że nie będzie łatwo. Musiałem dostosować się do nowych warunków w większym stopniu, niż na przykład Charles Leclerc. Awans do zespołu, który ma bolid zapewniający wyższą przyczepność jest zazwyczaj trochę łatwiejszy. Wiadomo, że rosną oczekiwania, ale więcej rzeczy działa tam tak, jak powinno. Na pewno łatwiej jest przejść z Alfy do Ferrari niż z Red Bulla do Renault. Jestem jednak zadowolony z tego, jak sobie poradziłem z przystosowaniem się do nowych wyzwań. Po kilku wyścigach nie byłem już jednak zadowolony z tego, jak mi idzie. Nie ukrywam, że liczyłem na coś więcej. Ogólnie jednak dobrze się rozwinąłem.

W przyszłym sezonie partnerem zespołowym Daniela Ricciardo będzie Esteban Ocon. Kierowca ten miał rok przerwy w swoich występach w Formule 1, a przez ten czas aktywnie współpracował z Mercedesem.

Mattia Binotto: Dla Micka Schumachera będzie to kluczowy rok

ępa