Kamil Wiśniewski przyznał po piątym etapie Rajdu Dakar, że zgodnie z zapowiedziami okazał się on niezwykle trudny.
Zapytany, co było większym wyzwaniem: nawigacja czy wydmy, odpowiedział: – Po trochu jedno i drugie. Nawigacja na samym początku była skomplikowana. Wszyscy tam krążyli. Straciłem około 5-10 minut, ale odnalazłem się i jechało mi się dość dobrze.
– Dawno nie jechałem tak trudnego odcinka. Pojawiły się spore wydmy, które były twarde i mało przyjemne do jazdy. Organizator zapowiadał, że odcinek będzie trudny i taki był – dodał.
– Jutro warunki mają być podobne, więc dziś trzeba się dobrze wyspać i zregenerować, by rano przygotować się do walki – zakończył.
Zawodnik ORLEN Team wywalczył dzisiaj siódme miejsce i w klasyfikacji generalnej awansował na ósme miejsce.