Ósmy etap Rajdu Dakar nie należał do najszczęśliwszych w wykonaniu Polaków, ale każdy z nich zapowiada walkę do samego końca.
Największego pecha mieli dziś Aron Domżała i Maciej Martin, którzy na początku etapu uszkodzili zawieszenie w swoim Can-amie i musieli naprawić pojazd na trasie. Stracili na tym pół godziny, po czym przebili oponę. Na mecie duet zameldował się na piętnastym miejscu w klasie T4. Do najlepszych stracili 36 minut i sekundę. Po ośmiu etapach spadli na trzecie miejsce w stawce. Do liderów tracą 30 minut i 31 sekund.
Najlepszymi Polakami w klasie T4 byli dziś Marek Goczał i Rafał Marton. Szóste miejsce na odcinku pozwoliło im awansować na dziewiąte miejsce w stawce, drugie wśród nowicjuszy. Wśród debiutantów nadal prowadzą Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Dziewiąte miejsce na etapie pozwoliło im wywalczyć piątą pozycję w całej stawce.
Również zawodnicy ORLEN Team walczący na czterech kołach nie mieli szczęścia i na ich wyniku ciążą przygody z ogumieniem. Kuba Przygoński pilotowany przez Timo Gottschalka był dziś szósty, co pozwoliło mu utrzymać czwartą pozycję. Kamil Wiśniewski w stawce quadów był ósmy i takie samo miejsce zajmuje w klasyfikacji generalnej.
Maciej Giemza dzięki szesnastej pozycji na etapie awansował na siedemnaste miejsce w motocyklowej stawce. Konrad Dąbrowski wywalczył najlepszy wynik na etapie i 32 miejsce pozwoliło mu awansować na 36 pozycję w klasyfikacji generalnej. Wśród nowicjuszy zajmuje siódme miejsce.