Malowanie bolidu FW42 nie przypadło do gustu wielu fanom Williamsa i Formuły 1. Do krytycznych opinii postanowiła odnieść się w końcu Claire Williams.
Pewne było, że bolid Williamsa będzie prezentował się inaczej niż w ubiegłym roku z racji tego, że zakończyła się współpraca z Martini. Wszyscy liczyli jednak, że zespół pójdzie w bardziej nowoczesne malowanie, niż klasyczne. Tak się nie stało, choć oczywiście należy pamiętać, że to nie kolor bolidu decyduje o tym na którym miejscu kierowca kończy wyścig.
Szefowa Williamsa tłumaczy, że taka kolorystyka jest przemyślana, a wszyscy przekonamy się w trakcie wyścigu, że był to dobry krok.
Claire Williams: Spędziliśmy sporo czasu w zeszłym roku, myśląc o 2019 roku i wyglądzie naszego samochodu. Chcieliśmy wysłać światu jasną wiadomość naszym malowaniem. Chcieliśmy zrobić coś innego i wybraliśmy kolor, który jest bardzo jasny i odświeżający. Zdołano stworzyć zupełnie nowy projekt. Zobaczymy zmiany koloru w różnym świetle. W nocy bolid będzie wyglądał inaczej niż podczas dziennych wyścigów. Chcieliśmy powiedzieć światu, że Williams jest tu zadomowiony na dobre, da sobie radę i mamy ambicję, by odnieść sukcesy w przyszłości.
