Osoby leczące się na astmę mogą mieć problemy w trakcie policyjnej kontroli drogowej. Niektóre leki w policyjnych testach na obecność narkotyków dają wyniki identyczne z amfetaminą.
Chodzi o grupę leków zawierających Salbutamol. Substancja ta odpowiada za rozszerzanie się dróg oddechowych. Funkcjonariusz po wykryciu jej w organizmie zawsze jest zobowiązany zatrzymać prawo jazdy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji od takich sytuacji umywa ręce. Jego zdaniem priorytetem jest bezpieczeństwo drogowe. Oznacza to, że jeżeli test wykaże obecność substancji zabronionej, policjant bez względu na wyjaśnienia osoby zatrzymanej, nie jest uprawniony do podważania czy weryfikacji tego wyniku.
Według MSWiA ocena wpływu działania środków farmakologicznych na organizm człowieka i jego reakcji na dany lek czy interakcji z innymi przyjmowanymi substancjami pozostaje poza zakresem jej kompetencji oraz kompetencji Komendanta Głównego Policji. Oznacza to tylko jedno – każdy kierowca chorujący na astmę i zażywający leki, jest narażony na utratę prawa jazdy, a swoich racji musi dochodzić w sądzie.