FIA poinformowała dzisiaj, że Fernando Alonso oraz Valtteri Bottas przeszli badanie medyczne i obaj zostali dopuszczeniu do udziału w nadchodzącym Grand Prix Malezji.
Kierowca McLarena podczas testów przedsezonowych zaliczył dosyć dziwną kraksę, która uniemożliwiła mu dokończenie przygotowań, a także start w otwierającym sezon wyścigu na torze Albert Park w Australii. Wtedy zastępował go Kevin Magnussen, jednak Duńczyk znów będzie musiał powrócić na ławkę rezerwowych, gdy Alonso jest już w pełni sprawy i powalczy o swoje pierwsze punkty na Sepang.
Wokół Hiszpana krążyło także wiele plotek, jakoby uderzenie miało być na tyle silne, że spowodowało utratę przytomności i chwilowy zanik pamięci, jednak Alonso twierdzi, że wszystko pamięta i nie miał żadnych problemów. – Pamiętam wszystko. Był słoneczny poranek, wiem jakie zmiany wprowadzaliśmy w ustawieniach i jakie notowaliśmy czasy. Przed trzecim zakrętem Vettel jechał przede mną, ale ściął szykanę żeby mnie przepuścić. Po uderzeniu trochę odczekałem, a później wyłączyłem radio i bolid. Byłem w pełni przytomny. To się zmieniło dopiero w karetce lub klinice na torze, jednak lekarze powiedzieli, że to normalne i wynikało z leków, które mi podali na potrzeby transportu helikopterem i rezonansu w szpitalu – zakończył kierowca McLarena.
Bottas natomiast nie pojawił się na starcie z powodu bólu pleców, który wystąpił u niego po kwalifikacjach. Fin jednak powrócił już do formy, a zespół wprowadzi dodatkowe zmiany w samochodzie, które pozwolą na uniknięcie takich problemów w przyszłości.