Policja w West Jordan w stanie Utah szuka kierowcy, który uderzył w znak drogowy i posłał go wprost w jeden z samochodów patrolujących ulice.
Incydent miał miejsce na ruchliwej ulicy, a uszkodzenia policyjnego Forda F-150 przypominają te, które widzieliśmy w filmie „Oszukać przeznaczenie”. Policjant na szczęście nie ucierpiał w tym zdarzeniu, a fotel pasażera był w tym momencie pusty.
Zima to okres, kiedy wielu z nas musi zmagać się z kawałkami lodu i śniegu lecącymi z dachów leniwych właścicieli. Tu mieliśmy do czynienia z zupełnie nowym poziomem niebezpieczeństwa.
Według policji, oficer zatrzymał się przed skrętem w lewo, kiedy czerwony minivan Chrysler Town and Country uderzył w środkowy znak, który wystrzelił w kierunku F-150. Uderzenie było tak mocne, że przebiło szybę policyjnego pojazdu jak wielka włócznia.
Na szczęście nieoczekiwany pocisk nie uderzył w funkcjonariusza. Każdy siedzący na fotelu pasażera najprawdopodobniej doznałby ciężkich, a może i śmiertelnych obrażeń.
Kierowca furgonetki nawet nie zwolnił po uderzeniu w znak. Choć cały incydent został nagrany na kamerze, materiał nie daje policji wiele poszlak. Urzędnicy twierdzą, że wciąż szukają kierowcy furgonetki, która ich zdaniem została wyprodukowana w latach 2001-2009.