Zakręt idiotów jeszcze jakiś czas temu był znany tylko mieszkańcom Śląska i okolic. Obecnie wiedzą o nim już kierowcy w prawie całej Polsce. Co jest z nim nie tak, że niemal codziennie są tam wypadki? Chodzi o wyprofilowanie asfaltu i dość agresywnie zakręcającą drogę. Większość kierowców nie zdaje sobie z tego sprawy i wchodzi w zakręt ze zbyt dużą prędkością.
Co tym razem poszło nie tak? Kogo zaskoczył zakręt idiotów?
Kierowca Renault Laguny nie dostosował prędkości do panujących warunków. Po pierwsze, widać, że na drodze leży śnieg i prawdopodobnie jest też gołoledź lub lód. Po drugie, kierowca wszedł w zakręt ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością. Przed zakrętem idiotów oczywiście są ograniczenia prędkości i ostrzeżenia. Jednak kierujący Laguną stwierdził, że skoro nikogo nie ma to można wcisnąć gaz do dechy.
Zbyt duża prędkość, agresywne nachylenie zakrętu oraz zimowe warunki to jak widać mieszanka wybuchowa. Kierowcę Laguny zarzuciło i z dużą siłą uderzył w pobliską skarpę. Prawdopodobnie auto nadaje się już na złom. Nie wiadomo jednak w jakim stanie był kierowca. Mamy nadzieję, że mimo wszystko nic poważnego mu się nie stało. Pamiętajcie, że nawet na pustej drodze coś może pójść nie tak, szczególnie zimą, albo w deszcz.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH