Firma Singer od lat słynie z tego, że odbudowuje klasyczne modele Porsche 911. Najczęściej te z lat 60. i 70. Tym razem wpadli jednak na nietypowy pomysł przerobienia 31-letniej generacji auta 964 na rajdową terenówkę.
Co siedzi pod maską nietypowej terenówki?
Samochód póki co powstał w dwóch egzemplarzach. Nazywa się Singer ACS (All Terrain Competition Study). Pod jego maską pracuje 3,6-litrowy silnik typu bokser. Ma 6 cylindrów i aż 450 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h nie jest jednak znane. Podobnie jak prędkość maksymalna. Oczywiście auto dysponuje napędem 4×4. Terenowe Porsche 911 ma za to dodatkowe miejsce na większe zbiorniki paliwa i koła zapasowe. Wszystko z myślą o rajdach.
Nietypowe Porsche 911, a właściwie Singer ACS został uzbrojony również w specjalną osłonę podwozia. Ta chroni napęd nawet w ekstremalnych warunkach. Karoseria to włókno węglowe. Dzięki temu inżynierowie zeszli z masy. Niższa waga to lepsze prowadzenie i mniejsze zużycie paliwa. Ma to wpływ również na osiągi auta.
Jak wygląda środek offroadowego potwora?
Wnętrze terenowego Porsche 911 jest bardzo spartańskie. Klatka bezpieczeństwa, prosta kierownica oraz rajdowy kubełkowy fotel. Deska rozdzielcza jest ograniczona do minimum. Jest tu też prędkościomierz i obrotomierz elektroniczny. Wszystko po to, aby możliwie jak najbardziej obniżyć wagę. Jak auto wygląda, jeździ i brzmi możecie zobaczyć na filmach. To z pewnością jeden z ciekawszych projektów w tym roku. Nieźle jak na początek.