Dopiero co pisaliśmy o Audi, a tym czasem okazuje się, że pewne cięcia planuje również BMW. W tym przypadku chodzi o oszczędności, które umożliwią pracę nad nowymi gadżetami. Tego wymaga obecnie chiński rynek, a właśnie tam sprzedaje się najwięcej aut. Od kilku lat producenci podporządkowują swoją strategię pod wymagania Kraju Środka.
Co dokładnie i dlaczego planuje BMW?
Nicolas Peter, dyrektor finansowy marki BMW w jednym z ostatnich wywiadów wspomniał, że pracują nad zwiększeniem marży na swoich auta. Chcą uzbroić je w nowe gadżety, a to wymaga kosztownych badań. Potrzebne będą jednak oszczędności. Niestety żadna konkretna informacja nie została ujawniona. Na tę chwilę możemy jedynie gdybać, które modele mogą zostać wycofane z produkcji. BMW na pewno nie zdecyduje się na zrezygnować z tak kluczowych aut jak Seria 3 czy Seria 5. Spodziewamy się raczej, że mogą to być auta pokroju 3 GT, 6 GT czy 2 Active Tourer.
Jeżeli chodzi o jednostki napędowe to również jest to owiane tajemnicą. Obecnie BMW oferuje bardzo szeroką paletę motorów. Można przypuszczać, że cięcia zaczną się od silników Diesla. Dlaczego? Bo w przypadku tych jednostek trudniej o spełnienie restrykcyjnych wymogów Unii Europejskiej dotyczących emisji szkodliwych gazów. Mogą to być na przykład topowe wersje wysokoprężne oznaczone literką M. Jak będzie naprawdę? To okaże się już wkrótce. Zasady dyktuje chiński rynek.