WRC Motorsport&Beyond

Afera diesla przeciwko Volkswagenowi. Ruszył proces niemal pół miliona osób

Dieselgate

W Brunszwiku rozpoczął wręcz historyczny proces sądowy związany z aferą diesla. Sąd będzie orzekał czy właściciele aut będą mogli w ogóle indywidualnie dochodzić ewentualnego wyrównania strat. Niemal pół miliona osób jest zdania, że poniosło straty w związku z tym, iż w autach koncernu Volkswagen (a więc oprócz Volkswagenów także w Audi, Seatach i Skodach) instalowano oprogramowanie, które fałszowało wyniki badań emisji spalin.

Klienci reprezentowani przez Federację Niemieckich Organizacji Konsumenckich uważają, że dotknięte aferą samochody straciły na wartości. Celem zbiorowego pozwu w procedurze tzw. pozwu wzorcowego jest ustalenie, czy właściciele aut będą mogli w ogóle indywidualnie dochodzić ewentualnego wyrównania strat.

Volkswagen uważa, że żądania odszkodowań są bezpodstawne. Ich zdaniem klienci użytkują te samochody i nie powstały zatem dla nich żadne szkody i nie ma w związku z tym powodów do pozwu. Warto podkreślić, że Volkswagen zapłacił od tamtej pory aż 30 mld euro kar. Dodatkowe wypłacanie kar na pewno nie jest im na rękę.

W pierwszej połowie bieżącego roku sprzedaż Volkswagena spadła o 2,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2018.