Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę, który jechał motocyklem w stanie nietrzeźwości. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało blisko 2,5 promila.
W dniu 27 maja br. tuż po godz. 15 policjanci na ul. Wincentego Pola zwrócili uwagę na kierującego motocyklem, którego sposób jazdy wskazywał, że kierowca może być nietrzeźwy. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Dali mu sygnał do zatrzymania, kierujący jednak ominął policjanta i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Po przejechaniu kilku kilometrów motocyklista wjechał na podwórko, gdzie został zatrzymany.
Drogówka wyłapała naćpanego 20-latka. Przyjechał po niego naćpany kumpel. Wpadli obaj
Kierującym okazał się 61-letni mieszkaniec powiatu jeleniogórskiego. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od niego wyraźny zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 2,5 promila. Mężczyzna oświadczył, że nie zatrzymał się, gdyż chciał uniknąć kontroli, a co za tym idzie konsekwencji prawnych.
Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić mu może nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami na kilka lat.
Źródło: Policja