Duże zaskoczenie przeżył kierowca volkswagena, który po kilku godzinach wrócił do swojego samochodu chcąc odjechać. Na aucie siedziało około 20 tysięcy pszczół!
Sytuacja miała miejsce w Rotterdamie. Właściciel pojazdu zobaczył na drzwiach swojego samochodu rój pszczół, po czym wezwał policję, a ta pszczelarza. Pozbycie się takiej ilości owadów nie było proste i zajęło dobre kilka godzin.
Praca usunięcia owadów z karoserii musiał być wykonana w sposób bezpieczny zarówno dla ludzi, jak i dla pszczół, a przy okazji nie uszkadzając lakieru auta. Okazało się, że pojazd został wysmarowny słodką substancją, która zwabiła pszczoły. Zdaniem policji był to po prostu głupi żart.
Czołowe zderzenie Audi z policyjnym radiowozem